Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Dzień 11 (14.04.2017)
Wstałyśmy o 7, ale wyruszyłyśmy dopiero koło 9. Z radością opuszczamy nasz mało przytulny pokój. Zwłaszcza, że od tego dnia dopiero zaczyna się nasza największa przygoda i najtrudniejszy etap trekkingu.
Zapisałam w notesie:
Słońce świeciło, niebo niebieskie, widoki piękne
Annapurna Circuit Trek. Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek. Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek. Nepal, 2017
Szłyśmy powoli, ale praktycznie bez większych przerw. Nad nami często przelatywały orły, które nazywałyśmy "patrolem"
Annapurna Circuit Trek. Nepal, 2017 - przerwa na masaż i rozciąganie bolących już mięśni
Annapurna Circuit Trek. Nepal, 2017 - patrol
Annapurna Circuit Trek. Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Ok 15-tej docieramy do Ledar na wysokości 4200 m n.p.m.
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Prosimy o “najcieplejszy” pokój. Jest znacznie przyjemniejszy od tego w Manangu, z widokiem na górę pokrytą lodem, ale wiemy, że ciepło to tam nie będzie. Postanawiamy zrobić sobie małą aklimatyzację i wchodzimy na pobliską górę, nie ma tam żadnego szlaku, ale jest kilka wydeptanych ścieżek. Pojawiają się orły, które groźnie nad nami szybują. Obserwują. Szukają ofiary. Nawet w pewnym momencie myślałyśmy, że jeden zdecydował się zapolować na nas, ale na szczęście się rozmyślił. Po powrocie do Polski przeczytałam gdzieś na internecie, że są ładne widoki z tego miejsca, ale my nie miałyśmy szczęścia już ich obserwować, ponieważ chmury były dość nisko… ciemniejsze zaczęły powoli zmierzać w naszą stronę, więc zasugerowałam, że lepiej, żebyśmy zaczęły schodzić.
Nie mam też żadnych zdjęć, bo po raz pierwszy zapomniałam aparatu.
Wieczór spędzamy w jadalni. Robieniem posiłków i dokładaniem odchodów jaka do paleniska zajmuje się kilkunastoletni chłopak. Czy myje ręce między jedną a drugą czynnością? Szczerze wątpię. Jeść trzeba. Zamawiamy ryż z warzywami.
Po jadalni kręci się kot… szczęśliwi ci, których wybierze jako swoje legowisko, bo jest to dodatkowe źródło ciepła. Wszyscy starają się siedzieć jak najbliżej kominka.
Nie ma wifi, więc ludzie ze sobą rozmawiają, grają w karty, kości, szachy…. a w tym czasie na zewnątrz… pada śnieg! To oznacza, że jutro maszerujemy w śniegu. I że być może nie dostaniemy się na przełęcz…
W pokoju obserwuję ciekawe zjawisko… jest strasznie zimno, a ja jestem w stanie siedzieć bez kurtki puchowej i nawet mną nie telepie, może powoli mój organizm się przyzwyczaja?
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Wszystkie zdjęcia zrobione przeze mnie
- Annapurna Circuit Trek cz1
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz1 - Annapurna Circuit Trek cz2
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz2-katmandu - Annapurna Circuit Trek cz3
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz3-poczatek - Annapurna Circuit Trek cz4
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz4-no-to-w-droge - Annapurna Circuit Trek cz5
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz5-syange-dharapani - Annapurna Circuit Trek cz6
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz6-wyzej-niz-rysy - Annapurna Circuit Trek cz7
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz7-w-koncu-himalaje - Annapurna Circuit Trek cz8
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz7-pierwszy-kryzys - Annapurna Circuit Trek cz9
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz9-gory-wzywaja