Dzień 9 (12.04.2017) Upper Pisang - Manang
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Noc była dość chłodna o czym nad ranem świadczyła para wydobywająca się z ust. Trzeba wtedy walczyć ze sobą, żeby wyjść z ciepłego śpiwora i ubrać się.
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Tego dnia zmierzamy do Manangu. Przed nami dość ostre podejście do Ghyaru (3670 m n.p.m.). Idziemy bardzo powoli, ale dzięki temu mam stabilny oddech. Niektórzy prawie wbiegają, ścinają drogę idąc na skróty. W Himalajach ważna jest aklimatyzacja, więc ja nie przyspieszam, z nikim się nie ścigam. Łapię swój rytm. Idzie mi się całkiem dobrze pomimo sporego upału i ciężaru na plecach. Na górze jest świątynia i przepiękny widok na góry, ale też spory wiatr.
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Po wyjściu z wioski zauważam idealną scenę, pani dźwigająca załadowany kosz na plecach, idąca przez pole, a w tle ośnieżone góry… już widziałam to zdjęcie w National Geographic, już je miałam idealnie wykadrowane w głowie. Wystarczyło tylko wyciągnąć aparat i pstryknąć. Aparat mam zawsze pod ręką, wyciągam z torby, patrzę przez wizjer, w głowie pojawia się automatyczna myśl “teraz”, naciskam spust migawki i…. Nic. Aparat odmówił posłuszeństwa. Nie wiem z jakiego powodu. Zaczęłam sprawdzać ustawienia, wyciągnęłam baterie, włożyłam baterie… po tych wszystkich czynnościach zadziałał. Tylko, że moja idealna sytuacja już zniknęła. Zapisało się zdjęcie tylko w mojej głowie. Czasem tak bywa.
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Idziemy dalej po dość płaskim już terenie. Po raz pierwszy podczas tej wyprawy łapie mnie kryzys, dość mocno spada mi energia, muszę zrobić przerwę i usiąść na chwilę. Uzupełniam płyny i mogę iść dalej. Chcę jak najszybciej dojść do najbliższej wioski, więc mam dość dobre tempo. Przyspieszam. Po pierwsze jestem głodna i chcę już coś zjeść, po drugie widzę ciemne chmury nad nami i boję się burzy w górach, a po trzecie dostałam wraz z wodą dawkę węglowodanów w postaci białego proszku.
Zatrzymujemy się w końcu na zupę czosnkową, która po prostu jest chyba chińską zupką, ale ważne, że ciepła i że w końcu jakieś jedzenie. Patrząc na stan menu i wystrój po raz kolejny muszę sobie przypomnieć zasadę:
Nie walcz z brudem, zaakceptuj go.
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Oczywiście fotografuję toaletę, ponieważ o tym się nie mówi, ale każdy chętnie zobaczy, jakie na szlaku panują warunki jeśli chodzi o higienę osobistą.
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Jest godzina 15, ale tego dnia chcemy dojść do celu. Do Manangu (3540 m n.p.m.) docieramy koło 19. Już po zachodzie słońca. Pamiętam, że ta końcówka była znowu dość krytyczna dla mnie. Nie było żadnego podejścia, raczej dość płasko, ale ja już nie miałam siły iść. Zostałam w tyle i powłóczyłam nogami. Szłam resztką sił.
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
@asiaer również nie czuje się najlepiej, boli ją głowa i rozsadza jej czaszkę, do tego pojawia się krew z nosa. Nie jest to krwotok, ale dość niepokojący objaw. Postanawiamy znaleźć jakiś nocleg, ale ponieważ dotarłyśmy tak późno, to większość hotelików jest już pełna. Do Manangu można jeszcze dotrzeć samochodem, więc myślę, że stąd tyle ludzi, bo szlak był raczej pusty. W końcu znajdujemy “piwniczny” pokój z oknem na ulicę. Piwniczny, bo tak się tam trochę czujemy. Trochę się zastanawiamy czy brać czy nie, ale zmęczenie wygrywa. Nie mamy już siły szukać czegoś innego. Ciepłej wody pod prysznicem już nie ma, ale “hotel” ma też swoje zalety. Pokój jest dość ciepły jak na warunki nepalskie, jest gniazdko i mają bardzo dobre pierożki momo. Ceny też trochę niższe niż w innych miejscach. Do tego kominek w jadalni i wifi. Tyle nam wystarczy.
Manang. Tu zostaniemy na 2 noce. To miejsce, w którym większość turystów robi sobie aklimatyzację. My również. Z jednej strony chcemy pobyć na tej wysokości trochę dłużej, ale też zrobić zalecaną wycieczkę i zwiększyć wysokość. Zamierzamy odpocząć i dokupić jeszcze jakąś ciepłą odzież. Naszym celem jest przełęcz na 5416 m n.p.m. więc chcemy się dobrze przygotować do czekającego nas wysiłku, zmniejszonej ilości tlenu i zdecydowanie niższych temperatur.
Annapurna Circuit Trek, Nepal, 2017
Wszystkie zdjęcia zrobione przeze mnie
- Annapurna Circuit Trek cz1
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz1 - Annapurna Circuit Trek cz2
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz2-katmandu - Annapurna Circuit Trek cz3
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz3-poczatek - Annapurna Circuit Trek cz4
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz4-no-to-w-droge - Annapurna Circuit Trek cz5
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz5-syange-dharapani - Annapurna Circuit Trek cz6
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz6-wyzej-niz-rysy - Annapurna Circuit Trek cz7
@mespanta/annapurna-circuit-trek-cz7-w-koncu-himalaje