FILOZOFIA |CZ.3| - Epistemologia

Przypomnienie -> cz.1 [link] , cz.2 [link]

Przypomnienie

W drugiej części mówiliśmy o metafizyce - dziedzinie filozofii zajmującej się badaniem wszelkich spraw związanych z bytem. Ujmując sprawę prościej - sednem było pytanie: czy rzeczywistość jest (lub jest lepiej przyjąć że jest) subiektywna czy obiektywna i jak duże znaczenie ma - ta z pozoru błaha - kwestia.

Przyjęcie subiektywnego modelu rzeczywistości oznacza absolutną subiektywność całej rzeczywistości - wszelakich zjawisk, pojęć a nawet materii i zdarzeń. W wyniku tego nie jest możliwe stworzenie żadnych uniwersalnych, ogólnoludzkich pojęć, a bez nich nie mogą istnieć społeczeństwo, cywilizacja i wszystkie jej następstwa. Jest zatem oczywistym, iż subiektywność rzeczywistości jest wyjątkowo niszczącą ideą. Rozkłada ona de facto wszystko czego jako ludzkość dokonaliśmy.

W obliczu tych faktów obiektywne podejście do rzeczywistości jest jedynym możliwym do utrzymania. Z tego z kolej wynika cała masa następstw ......

Epistemologia

Epistemologia (z greckiego - "zrozumienie poznania"/"nauka o myśleniu") jak to często bywa jest dokładnie tym, o czym mówi jej nazwa w języku "oryginalnym" - dziedziną zajmującą się metodą poznania rzeczywistości.

W zasadzie z powyższej definicji mógł by się wyłonić obraz epistemologii jako dziedziny polegającej na myśleniu o myśleniu ...... i w zasadzie jest to prawda. Takie stwierdzenie może odstręczać na początku. W moim przypadku też tak częściowo było. Jednak po chwili zastanowienia wyłania się z tego sens.

W pierwszej części mówiliśmy o podstawie jaką była metafizyka. Gdy udało się w ramach filozofii wybrać/zdecydować już z jaką rzeczywistością mamy do czynienia, naturalnym krokiem jest jej dalsze poznawanie. Zasad nią rządzących, jej składowych itd. Aby jednak móc poznawać wspomnianą rzeczywistość, trzeba najpierw wybrać metodę jej "badania". 

W tej kwestii na przestrzeni wieków podział zarysował się właściwie między dwiema alternatywami:

  • rozumem
  • wiarą/objawieniami/uczuciami

Kwestia wyboru

Zdecydowanie się na jedną z powyższych opcji wyklucza drugą. Stosowanie zamiennie obu narzędzi poznania będzie skutkowało ich wzajemnym blokowaniem się, brakiem spójności. Stawiając na piedestale rozum jako nadrzędnego decydenta w sprawach życia w otaczającej nas rzeczywistości nie możemy jednocześnie robić uników i uciekać się do uczuć czy nie sprawdzonych objawień. Tak samo uznając, iż rozum nie jest w stanie i nigdy nie będzie odkryć tajemnic wszechświata, tym samym skierowując się ku wierze i objawieniom, nie możemy "raz na jakiś czas" odwoływać się do rozumu, gdy tylko coś w naszym systemie wierzeń "przestaje się dodawać". Każde podobne odejście z raz obranej ścieżki będzie skutkowało zagubieniem. Prawdziwie sprawny rozum buntuje się przeciw przyjmowaniem niesprawdzonych lub w ogóle niepotwierdzalnych prawd/faktów. Wiara z kolei zwykle stara się dodawać do rozumowych podstaw (takich jak czysta logika czy nauka) wytłumaczenia pozarozumowe - zwane cudami, objawieniami. Próby wplatania rozumowania, logiki w aspekty wiary i na odwrót prędzej czy później doprowadzą do niekompatybilności tych dwóch "dróg". Pytania rozumu podkopią wiarę lub nieumiejętność (choćby chwilowa) rozumowego dojścia prawdy spowoduje odżegnanie się od rozumu i skierowanie ku wierze. Kompas musi zawsze wskazywać jeden kierunek.

Rozum czy wiara

Skoro wybór jest konieczny, a kompromis ostatecznie niemożliwy do utrzymania, powstaje ostateczne pytanie - rozum czy wiara/uczucia.

Skierowanie się ku rozumowi oznacza, iż cały proces poznawania rzeczywistości, bytu opieramy jedynie na tym co pewne, możliwe do dowiedzenia, co jest przedmiotem logicznego wnioskowania. Odbieramy otoczenie jako zbiór faktów, analizujemy je jedynie logicznie, bez mistycznych nadbudów i tak wydestylowane wnioski przyjmujemy jako fundamenty dalszego funkcjonowania. Wszystko co obecnie jest nie możliwe do potwierdzenia wymaga dalszego badania (o ile istnieją przesłanki iż może zostać to rozwikłane)  lub obalenia jako nieprawdziwe. Epistemologia rozumu nie oznacza omnipotencji, wszechwiedzy. Oznacza, iż człowiek stara się zdobyć wszelką potrzebną mu wiedzę, najpierw zmysłami a potem procesem logicznym, by potem stopniowo w procesie np. badań ją poszerzać. Każda niewiadoma może być rozwiązana prędzej czy później na drodze rozumowej. W ramach tej epistemologi niewiedza nie legitymizuje tworzenia fantazji, mistycznych i niepotwierdzonych wytłumaczeń.

Mistycyzm/wiara/uczucia - czemu te trzy pojęcia występują obok siebie jakby były jednym. Jest tak, gdyż de facto są tym samym, lub podstawami tego samego. Tak jak epistemologia rozumowa opiera się na założeniu że rozum/logika są podstawą tego co już poznane jak i dociekania nieznanego, tak wiara/mistycyzm opierają się na tym, iż to co nieznane tłumaczone jest w sposób poza rozumowy, tłumaczone jest objawieniami. Uczucia odgrywają tu kluczową rolę. Podobnie jak wiara uczucia postulują wyłączenie rozumu w pewnych sytuacjach. Wiara w sytuacjach niewiedzy, niepewności, uczucia w sytuacjach nagłych, stresujących, stanach napięcia (pozytywnego lub negatywnego). O ile samej wiary - dowolnej , tak religijnej jak i wiary np. nierealistyczne obietnice polityków - można się wyzbyć, o tyle uczucia nie są możliwe w pełni do wycięcia z życia. Można je natomiast kontrolować umysłem i szkolić się w tej sztuce. Uczucia trzymać niby w klatce i wypuszczać/pozwalać sobie na nie jedynie gdy rozum uzna to za stosowne.

Jednak co do kwestii wyższości któregoś z podejść:

Rozum może być czasem zwiedziony przez nieodpowiedni sygnał ze zmysłów, lub nieprawdziwą informację, jest on jednak jedynym narzędziem człowieka, nieposiadającego w ostateczności szybkości, siły, pazurów czy kłów dzikich zwierząt i głównym narzędziem, któremu jako ludzkość zawdzięczamy postęp cywilizacyjny, techniczny, naukowy. Z historii zatem wynika iż rozum jest najskuteczniejszą znaną drogą poznania i rozwoju materialnego. Wynika z tego iż rozum jest także najlepszym narzędziem poznania materialnej natury rzeczywistości. Co z budową pojęć, wartości etycznych? Rozum może oddać tu przysługi, jeśli chcemy zbudować pojęcia (np. prawdy, sprawiedliwości itd.) i etykę w sposób logiczny. Jeśli mają być one spójne logicznie musimy użyć rozumu.

Wiara nie jest uniwersalna. Każdy człowiek może wierzyć w coś innego, być świadkiem innych objawień. Oznacza to, iż coś moralnego, etycznego dla jednego może być nieetyczne, niemoralne dla innego. Można by było podjąć dysputę, które z wierzeń jest lepsze wymagała by ona argumentów logicznych,a te są zarezerwowane dla epistemologi rozumu a nie wiary. Wynika z tego, iż raz przyjęte wierzenie nie może być podważane w ramach epistemologii wiary/uczuć. Każde naruszenie czyiś wierzeń/uczuć jest tu równorzędne. To oznacza z kolej, iż na Świecie może być 7 mld ludzi o własnych, zbudowanych na objawieniach (lub rzekomych objawieniach) systemach etycznych i postrzeganiu rzeczywistości. Nie potrzeba wielkiego talentu do przewidywania, by zauważyć ogromne możliwości konfliktów i brak możliwości do uniwersalnego, ogólnoludzkiego systemu etycznego. Oparcie metody poznawczej czyli epistemologi na wierze/mistycyzmie musi skończyć się zanegowaniem wiedzy, niereligijnego dorobku cywilizacyjnego, niemożliwymi do rozwikłania (z uwagi na niemożność zastosowania logiki do rozsądzenia) sporami religijnymi, brakiem mechanizmu pozwalającego na obiektywne, uniwersalne wyznaczenie ogólnego spojrzenia na rzeczywistość. Co/kto rozsądzi co jest prawdą lub które objawienie jest lepsze od innego, jeśli w ramach epistemologi nie można odwołać się do logiki, obiektywnej ze swej natury? Epistemologia wiary jest pod tym względem zadziwiająco spójna ze subiektywnym podejściem do metafizyki (odsyłam do poprzedniej części: link).

Wniosek

Aby dokonać podsumowania, wyciągnąć wniosek niezbędne jest użycie logiki, wnioskowania, które same z siebie implikują rozum, odwołanie się do epistemologi rozumu. Nawet zatem przy samym wyciąganiu wniosku w kwestii co jest lepszym rozwiązaniem epistemologicznym niezbędne jest użycie epistemologii rozumu. To, wraz z powyższymi rozważaniami jest moim zdaniem dostatecznym i przekonywującym dowodem na wyższość epistemologii rozumu nad epistemologią opartą na wierze/objawieniach/uczuciach. Jestem oczywiście otwarty na ewentualną dyskusję w komentarzach.

Ogólnie uznawszy epistemologię rozumu należało by zachęcić do jednej z podstawowych i charakterystycznych dla niej czynności - zadawania pytań, jak największej ich ilości i poszukiwania odpowiedzi.

Koniec cz. 3

W następnej części zajmiemy się etyką.

H2
H3
H4
Upload from PC
Video gallery
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now