Witajcie
Dziś zapraszam Was na wpis dotyczący czytania małym dzieciom. Post ten powstał w odpowiedzi na TemaTYgodnia #15 - temat 1: Wierny Jan.
Zdjęcie z pixabay.com
Przeglądając aktualne tematy w ramach inicjatywy TemaTYgodnia moją uwagę od razu przykuł temat nr 1 - Wierny Jan. Skojarzył się on mi z baśniami. A jak są bajki i baśnie, to również pojawia się wątek czytania dzieciom. Tak oto zrodził się w mojej głowie pomysł napisania tego tekstu.
Na wstępie zaznaczę również, że nie jestem żadnym specjalistą w tym temacie, a przedstawione wnioski zostały wyciągnięte na podstawie obserwacji mojego prawie czteroletniego syna i jego rówieśników.
Czytać czy nie czytać?
Osobiście uważam, że jak najbardziej warto czytać książki naszym maluchom. Takie postępowanie (wg mnie) niesie za sobą same korzyści:
po pierwsze buduje ono pozytywną więź na linii rodzic - dziecko,
Dziecko wie, że zawsze znajdziemy dla niego czas, że może na nas liczyć oraz że jest dla nas ważne. Często czytając dziecku książeczki siadamy obok niego lub bierzemy malucha na kolana - dajemy mu w ten sposób znać, że teraz jesteśmy tylko dla niego, a dla takiego smyka bliskość rodzica bardzo wiele znaczy.po drugie czytanie rozwija wyobraźnię oraz kreatywność naszego malucha,
Pozwalamy mu w ten sposób wyobrażać sobie sceny jakie przeżywają bohaterowie czytanej bajki. Dziecko samo może zdecydować np. jakie ubranie ma dziś główny bohater. Może "dopisywać" dalsze przygody. Dodatkowo dajemy mu możliwość zaspokojenia swojej ciekawości - dziecko na pewno zada nam pytania odnośnie bajki, zatem nie pozostawiajmy ich bez odpowiedzi.kolejno dziecko słuchając opowieści wzbogaca swoje słownictwo, uczy się nowych wyrazów, poprawnego budowania zdań,
Jest to taki bardzo prosty sposób nauki poprzez zabawę (sprawdzony i działający). Nie raz zdarzyło mi się słyszeć jak mój smyk używa zwrotów, które dzień wcześnie usłyszał w czytanej bajce. Dodatkowo czytanie bajek dzieciom, może być traktowanie również, jako wstęp do samodzielnego czytania. Maluchy, którym czytano książki, częściej proszą (same z siebie) o przeczytanie jakiegoś tekstu, który właśnie widzą np. na opakowaniu pasty do zębów ;)czytanie poprawia również pamięć u naszych dzieci oraz ćwiczy koncentrację,
Pewnie większość z Was zauważyła, że dzieci znają na pamięć swoje ulubione książeczki. Wiedzą dokładnie co zaraz nastąpi oraz jaki tekst znajduje się na danej stronie. Żadne z nich się tego specjalnie nie uczy. Zapamiętują to podświadomie, gdyż we wczesnym dzieciństwie są tak bardzo nastawione na zdobywanie nowej wiedzy.jest to również dobry pomysł na wyciszenie dziecka (np. przed pójściem spać) oraz na nudę,
Czytając książki z dzieckiem wieczorem pozwalamy mu na chwilę odpoczynku po całym dniu wypełnionym zabawą, krzykami i bieganiną. Dodatkowo poprzez czytanie skracamy czas, jaki dziecko spędza przed telewizorem, a tym samym chronimy je przed nadmiernym wpływem mediów, gdyż bajki w TV jakie są każdy widzi (niestety dziś jest dużo kiepskich bajek, które nie nadają się do oglądania przez małe dzieci).
Zdjęcie z pixabay.com
Co czytać?
Wybierajmy książki dostosowane do wieku naszych pociech. Czytanie zbyt trudnej książki, tylko dlatego, że nam się ona podoba, na pewno nie sprawi frajdy dziecku - a to przecież one ma być w tym wszystkim najważniejsze.
Sprawdzonym sposobem jest również czytanie książek zgodnych z zainteresowaniami dziecka. Jak maluch lubi np. Kubusia Puchatka, to czytajmy mu książki o tym bohaterze.
Nie przejmujmy się również tym, że dziecko poprosi setny raz ;) o przeczytanie tej samej książki - na pewno mu się ona nie znudzi, a wręcz przeciwnie, musi mu się ona bardzo podobać, że znowu chce usłyszeć o przygodach danego bohatera.
Podsumowanie
Zachęcam Was zatem do codziennego czytania dzieciom. Wiem, że istnieją różne sytuacje. Może się zdarzyć, że po bardzo ciężkim dniu w pracy, już Wam się bardzo nie będzie chciało czytać dziecku. Doskonale to rozumiem, bo sama tak mam, że czasami już o 10:00 myślę tylko o tym, aby przeżyć ten dzień i przetrwać do wieczora. Jednak nie poddawajmy się i czytajmy naszym maluchom - niech to będzie taka inwestycja w ich rozwój.
Zdjęcie z pixabay.com
A Wy jakie macie doświadczenia w powyższym temacie? Czytacie swoim dzieciom? A może działacie społecznie i zdarzyło się Wam czytać dzieciom w przedszkolu albo bibliotece? Podzielcie się swoim doświadczeniem w komentarzach.
Pozdrawiam