Andy Kaufman – ten gość naprawdę był „Człowiekiem z księżyca”

Andy Kaufman ekscentryczna gwiazda standupów oraz kilku programów telewizyjnych był postacią, której życie zakończyło się zdecydowanie przedwcześnie. Energia, humor, wulgaryzm i inteligentne puenty w jego wydaniu doskonale się miksowały i pokazywały w sposób naprawdę ciekawy jak można manipulować publicznością. Że tak naprawdę lwa część jego występów to tylko zabawa, a nie realne problemy jego jako gwiazdy. Umiał sprzedawać kłamstwa, by później tłumaczyć: To tylko show! Zdecydowanie inspirował wielu komików do tego, że nie trzeba być doskonałym. Trzeba być przede wszystkim sobą. Określić co jest ważne, a na co możemy machnąć ręką.

rs-17792-andy-624-1373988727.jpg

Żył tylko 35 lat. Zmarł na raka płuc. I pozostawił po sobie, podobnie jak wielu komików z jego pokolenia, bardzo ciekawe dziedzictwo. Mówi ono bardzo wiele o amerykańskim społeczeństwie czasów niepokoju (kryzys lat 70-tych). Są jednak tacy, na przykład jego brat, którzy uważają, że nie. On żyje. Miał po prostu dość i wycofał się z życia publicznego. Od wizerunku, który wykreował. Na dowód w 2013 roku podczas spotkania wspominkowego na scenę wyszła jego rzekoma… córka, która urodziła się już po jego śmierci.

Jego legenda przetrwała mocno wzmocniona filmem „Człowiek z księżyca” Milosa Formana. W roli tytułowej wystąpił Jim Carrey. Również osoba zafascynowana światem komików. Sam jest zresztą jednym z nich, a w latach 90-tych uchodził za jednego z największych gwiazd gatunku.

Już w pierwszej scenie tego znakomicie napisanego filmu obserwujemy, że mamy do czynienia z niezwykłym oryginałem. Chodzi mianowicie o … czołówkę. Czegoś takiego, a wierzcie mi że oglądam sporo, jeszcze nie widziałem. Ale nie zaspoileruje. Zobaczcie sami ;). Następnie reżyser prezentuje nam drogę na szczyt. I tu bardzo ważna sprawa, która pod koniec lat 90-tych dopiero raczkowała. Mianowice Forman za ważny cel filmu postawił umiejętne budowanie napięcia rzekomego konfliktu bohatera ze społeczeństwem. Szybko jednak nadchodzą wyjaśnienia narracyjne: to tylko moja stylizacja. I patrzcie. W dobie internetowych gwiazd często widzimy kretynów i idiotki, które zrobią wszystko za chwilę rozgłosu. Mam nieodparte wrażenie, że ten „model marketingowy” przyszedł właśnie od Kaufmana. I oczywiście jest lepiej bądź gorzej kopiowany. I weźmy przykład z życia. Pamiętacie produkt „Jola Rutowicz”? Ta największa „debilka w Internecie” to pracownica agencji PR, która w 2012 wydała książkę Inna. Wspomniała w niej, że w telewizyjnym reality show … odgrywała wykreowaną postać, którą wymyśliła, mieszkając w Londynie, Da się? Da się. Dużo ludzi się nabrało? Tak, choć jak najbardziej mieli prawo ocenić JĄ jako osobę publiczną. I to zrobili. A ona zarobiła.

Ważną rolę w tym świecie kreacji Kaufmana odgrywa również jego otoczenie. Uczestniczy w jego prezentacji. Każdy z nich wie jaką rolę ma do odegrania. I się nie wyłamuje. Czy jesteś kobietą walczącą z Kaufmanem w zapaśniczym ringu czy też wygłaszającym groźby w jego kierunku „znienawidzonym prawicowcem” nie ma to znaczenia. To tylko szersza część umowy.

Co jednak jest w jego twórczości ważne to ten mix – z jednej strony człowiek skała. Potrafi bez emocji milczeć lub delikatnie gestykulować, a z drugiej chamsko wyzywać przeciwników piętnując ich kołtuńsko i zamknięte umysły.
Jim Carrey pięknie zamknął dekadę lat 90-tych. Jego znakomite widowisko (to mogło się udać tylko dzięki niemu…) aktorskie pokazuje, jak olbrzymi potencjał drzemie w ludziach związanych z nurtem Standuperów. Robi to wrażenie do dnia dzisiejszego. Mimo, że film został skandalicznie pominięty przez zarówno przyznawaczy nagród (poznała się na jego filmie raczej Europa) oraz publiczność (nie zwróciły się koszty filmu) to jednak robi po latach wrażenie pasja jaka towarzyszyła jego powstaniu. Film „Człowiek z księżyca” to dzieło oryginalne, bo oryginalnym było samo życie Kaufmana. Zwłaszcza ta „zawodowa część”. Kaufman wiedział, że jego czas na ziemi jest mocno ograniczony. Ale chciał go wykorzystać jak najszerzej. Udało mu się to. Zainspirował wielu.
Dużym zaskoczeniem „po latach” okazał się film, który został opublikowany w platformie „Netflix”. „Jim i Andy” to pewnego rodzaju „making of” filmu, ale bardzo specyficzny. Przypomina jaka atmosfera była podczas realizacji tego dzieła. I jak ważny był to film dla samego Carreya. Przedstawia on nagrania zza kulis powstawania tej produkcji. Zostały ujawnione dopiero teraz, niemal dwadzieścia lat po jej premierze. Zachowania aktora i ekipy były naprawdę niezwykłe, a sam Kaufman jakby znowu był bliżej nas…

Bibliografia:
https://www.biography.com/people/andy-kaufman-9542253

https://pl.wikipedia.org/wiki/Andy_Kaufman
http://www.filmweb.pl/Czlowiek.Z.Ksiezyca

https://wpolityce.pl/kultura/249608-andy-kaufman-zyje-brat-kultowego-komika-twierdzi-ze-ten-sfingowal-wlasna-smierc

https://www.onet.pl/?utm_source=plejada_viasg&utm_medium=nitro&utm_campaign=allonet_nitro_new&srcc=ust&pid=a5377244-af8b-4e74-9257-5cd2133f3041&sid=e0fd8684-71b1-4612-8ddd-3527a58f418c&utm_v=2

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jola_Rutowicz

=================

Temat zgłaszam do konkursu "Tematygodnia" nr 28, jako odpowiedź na propozycję 3 tematu.

H2
H3
H4
Upload from PC
Video gallery
3 columns
2 columns
1 column
3 Comments