Zainspirowany wpisem @adrianwastag na temat m.in. skupienia, chciałbym dzisiaj poruszyć temat hipnozy. Moja wiedza pochodzi od kilku znanych w Polsce i na świecie hipnotyzerów, mających choćby swoje autorskie programy w tv czy prowadzących szkolenia z tego zakresu. Dodatkowo ukończyłem kurs hipnozy zaświadczony przez Ministerstwo Edukacji Narodowej (o samym kursie na końcu).
Czym jest hipnoza?
Hipnoza to naturalny stan każdego człowieka... Tak, jest to naturalny stan, którego doświadczamy codziennie przynajmniej kilkukrotnie. Niestety wokół hipnozy zostało owiane wiele mitów, przypisuje się jej tajemnicze właściwości, a samych hipnotyzerów niektórzy nazywają nawet szatanami. Dlaczego?
Spowodowane jest to specyficznymi pokazami, gdzie wszędzie jest to robione bardzo efektownie. Oczywiście - bardzo dobrze to wygląda, bo efekt jest niesamowity. Sam w przyszłości chciałbym dążyć do podobnego używania hipnozy, jako elementu show.
Jednak na filmie możemy zaobserwować, że wiele osób wychodzi z sali; boją się być zahipnotyzowani. Niestety właśnie ze względu przypisywania temu stanu magicznych właściwości, a przez bardziej sceptycznych - powiązanie z wywoływaniem duchów, ezoteryzmem. Powiedzieliśmy już sobie, że nie jest to prawdą.
Aby lepiej zobrazować czym jest hipnoza, wyróżnimy poszczególne stany hipnotyczne, przy czym nie będę tutaj rozwijał każdego w 100%, bo post i tak będzie długi:
- Czuwanie - normalny stan człowieka, w którym skupiamy się na danej czynności, np. zmywamy naczynia. Niektórzy badacze nie zaliczają go do stanu hipnotycznego, gdyż uważają hipnozę za zmieniony stan świadomości. Ja nie będę temu ani zaprzeczać ani starać się potwierdzić tej tezy. Pamiętajmy, że jest to tylko teza.
- Lekki trans - stan, w którym człowiek powoli staje się rozluźniony (bądź usztywniony), potocznie mówiąc "buja w obłokach". Lekki trans przez hipnotyzerów używany jest do wprowadzenia w głębsze stany hipnotyczne, ale... Bardzo często w ten stan możemy wejść sami poprzez autohipnozę (często nieświadomą).
- Umiarkowany trans - kiedy czytamy książkę lub oglądamy film/serial, mocno skupiamy się na treści, do tego stopnia, że w większości przypadków możemy zaobserwować, iż "czas nam szybciej minął". Odpowiedz sobie na pytanie czy też tak miałeś? Nawet gdybym nie był iluzjonistą, powiedziałbym, że twoja odpowiedź jest twierdząca, gdyż każdy tak ma codziennie, właśnie czytając, oglądając, czy słuchając muzyki. Czas nam się dłuży, kiedy się nudzimy, a skraca, kiedy jesteśmy zaciekawieni i nie możemy się od danej rzeczy oderwać; występuje tutaj również np. zmniejszone uczucie bólu.
- Głęboki trans (somnambulizm) - wspomniany wyżej film pokazuje właśnie głęboki stan hipnozy (również i wcześniejsze), w którym osoba jest kompletnie podatna na sugestie, doświadcza amnezji - nie wie co się działo na scenie. Muszę podkreślić, iż nie znaczy to nieświadomości tej osoby. W hipnozie jesteśmy zawsze w pełni świadomi. Nie zrobimy czegoś, co jest sprzeczne z naszą etyką, myśleniem, np. nie rozbierzemy się do naga przed wszystkimi (pomijając fakt, że proszenie przez hipnotyzera o takie rzeczy też jest sprzeczne z etyką).
- Śpiączka hipnotyczna - tzw. stan Esdaile'a, w którym człowiek znajduje się w absolutnym błogostanie, dzięki czemu nie realizuje już nawet dalszych sugestii. Następuje również znieczulenie całego ciała, dlatego hipnozę bardzo często wykorzystuje się w zabiegach chirurgicznych, zamiast znieczulenia (praktykowane raczej w USA; w Polsce jeszcze nie spotkałem).
- Stan ultra głęboki - tzw. stan Sichorta, dzięki któremu człowiek charakteryzuje się kompletnym zwiotczeniem ciała. Z racji tego również wykorzystywany przy operacjach - szczególnie brzucha. Na człowieka w tym stanie, pośrednio można wpływać na regenerację fizyczną, wzmacnianie układu odpornościowego.
- Stan ultra wysoki - używany w terapiach, na skutek osiągnięcia pełnej samoświadomości - znacznie przyspiesza proces terapii.
- Sen hipnotyczny - kompletna nieobecność świadomego umysłu (to o czym wspomniałem), w skutek której człowiek realizuje wszystkie sugestie, oprócz tych niezgodnych z jego przekonaniami. Można go porównać trochę do lunatykowania, jeśli chodzi o aspekty fizyczne (wizualne).
- Sen - snu nie muszę raczej wyjaśniać, bo również każdy go codziennie zażywa, ale opowiem ciekawostkę związana z całym tematem, kiedy odnosimy się do tego punktu.
Wiele osób boi się hipnozy. Po pierwsze, z racji wspomnianego wcześniej przekonania o nieświadomości. Po drugie w wyniku pytania, co się stanie, jeśli się nie obudzę... jeśli hipnotyzer mnie nie obudzi?
Absolutnie nic się nie stanie. Jeśli hipnotyzer nie wybudzi Cię z transu lub sam się nie wybudzisz (bo możesz przecież to przerwać w dowolnym momencie), to po prostu zaśniesz standardowym snem i wybudzisz się wyspany. Ja codziennie tak zasypiam. Ludzie zasypiający przy włączonym telewizorze, czy muzyce właśnie tego doświadczają. Ile razy Wam się to zdarzyło? Na pewno bardzo dużo, a jestem przekonany, że zdecydowana większość nie wiedziała, że jest to hipnoza.
Tytułem końca, bo artykuł i tak już mocno się przeciągnął.
Jak widzimy, hipnoza nie jest niczym złym, niewiarygodnym, magicznym. Często jest nawet dobra, bo wykorzystywana w terapiach do walki z uzależnieniami, czy do wspomnianych wyżej znieczuleń, ale jeśli będziecie chcieli, to o tym kiedy indziej.
Jeśli chodzi o kurs, to ukończyłem go internetowo za pośrednictwem Centrum Rozwoju Personalnego we Wrocławiu. Jeśli kogoś interesuje ta tematyka to w cenie 49 zł (ja akurat trafiłem na promocję) można naprawdę dowiedzieć się dużo, ale są to tylko podstawy, aby lepiej wejść w temat. Osobiście uważam, że za tę cenę warto, bo większość kursów, takich prawdziwych, kosztuje niekiedy około 10 tysięcy złotych (co też jest często warte tych pieniędzy).
Dziękuję za dotrwanie i zachęcam do pisania czy rozwinąć np. poszczególne stany jeszcze bardziej szczegółowo w osobnych postach, przedstawić historię hipnozy (a jest bardzo ciekawa) itp.
Enjoy! :D