Z cyklu "PODRÓŻUJ ZE MNĄ" - KIERUNEK -> AHLBECK

DSC_0384.jpg

Mówili: dziecko wszystko zmienia, mówili: z dzieckiem jest o wiele trudniej, mówili: z dzieckiem nie da się podróżować - a ja mam dwójkę małych szkrabów i uwielbiam udowadniać wszystkim, że SIĘ DA - jest inaczej ale SIĘ DA!

Czy to małe weekendowe podróże na wieś czy duże kilkutygodniowe za granicę - jedno jest pewne - SIEDZENIE W DOMU NIE JEST DLA NAS A MY JESTEŚMY ZDANIA, ŻE PRZYGODA CZAI SIĘ ZA KAŻDYM, NAWET NAJBLIŻSZYM ROGIEM...

Dzisiaj zabieram Was na jedną z moich topowych wypraw a właściwie wycieczek, które odbywam za każdym razem kiedy jestem w Świnoujściu. Moja propozycja to genialny pomysł na weekend dla tych, którzy cenią sobie spokój i kontakt z naturą. To również fenomenalna gratka dla miłośników architektury!

A WIĘC KIERUNEK - ŚWINOUJŚCIE -> AHLBECK

Mimo całej mojej sympatii i sentymentu do Świnoujścia to dzisiaj wspomnę o nim jedynie dlatego, że właśnie stamtąd rozpoczęła się nasza przygoda... i to nie samochodowa ale rowerowa... (Nie mogłoby być inaczej kiedy w rodzinie kolarz a trening - rzecz święta - wykonany musi być - chociażby z dziećmi).

Miejsc w Świnoujściu gdzie można wypożyczyć rower jest naprawdę sporo. Jedynie czego nie polecam to korzystanie z miejskich stacji rowerowych gdyż w porównaniu do pozostałych, zwykłych wypożyczalni kosztują majątek!
Nasz wybór padł na Balticbike.pl gdzie wypożyczenie sprzętu to koszt 26 zł/rower turystyczny/dzień oraz przyczepki dla dzieci w wysokości 20 zł/dzień.

AHLBECK STEEMIT .jpg

AHLBECK 6.jpg

Uznam na której leży Świnoujście ma bardzo dobrze przygotowaną sieć ścieżek rowerowych, którymi można dotrzeć do najdalszych zakątków wyspy. Trasy ciągną się nawet po 200 km jednak moje serce skradło Ahlbeck, oddalone od Świnoujścia zaledwie kilkanaście kilometrów - dosłownie rzut beretem.

Jadąc rowerem w środku lasu w pewnym momencie przekraczamy granicę polsko-niemiecką za którą czeka na nas zupełnie inny świat! - magiczny, urokliwy i jedyny w swoim rodzaju.

DSC_0255.jpg

AHLBECK 3.jpg

AHLBECK

To piękne, nadmorskie i niesamowicie zadbane cesarskie miasteczko zachwyca od pierwszego wejrzenia i nie pozwala o sobie zapomnieć przez długi czas...

Cudownie się mijało po drodze te wszystkie odrestaurowane wille z XIX wieku otoczone zielenią i kwiatami. Budynki odzyskały dawny blask a ja miałam wrażenie jakbym się cofnęła w czasie do momentu kiedy ulicami jeździły retro samochody a kobiety spacerowały w pięknych, długich sukniach i parasolką w ręku. Zresztą zobaczcie sami:

DSC_0372.jpg

DSC_0374.jpg

AHLBECK 2.jpg

AHBLECK 4.jpg

DSC_0366.jpg

DSC_0359.jpg

DSC_0369.jpg

DSC_0351.jpg

DSC_0371.jpg

MOLO
Jednym z najważniejszych i obowiązkowych must see podczas pobytu w Albeck jest zabytkowe, drewniane prawie 300-metrowe molo z którego rozpościera się wspaniały widok na całą miejscowość. Można tam zjeść bardzo dobry posiłek lub wypić niemieckie piwo. No i oczywiście warto spróbować śledzi, które są wszechobecne pod każdą postacią! Jedynym, jak dla mnie, utrudnieniem był fakt, iż nie wszędzie można było zapłacić kartą kredytową... jak to przystało na XIX-wieczną mieścinę :)

DSC_0385.jpg

PLAŻE

Nigdzie wcześniej nie byłam na tak cichej i spokojnej plaży... Zazwyczaj po 10 minutach spędzonych na piasku, wśród parawanów i krzyku sprzedawców kukurydzy miałam ochotę wracać do domu a tam, mimo dużej ilości osób wokół - było słychać szum morza i wiatru - jednym słowem czysty relaks

DSC_0269.jpg

DSC_0304.jpg

Mam nadzieję, że skutecznie zachęciłam Was do odwiedzenia tego urokliwego miejsca... Kto wie, może już planujecie tam się wybrać? A może ktoś z Was już tam był i ma podobne odczucia? Dajcie mi znać w komentarzach :)

DSC_0395.jpg

Ściskam
sisters 6 (1).jpg

H2
H3
H4
Upload from PC
Video gallery
3 columns
2 columns
1 column
23 Comments