Pewnie każdemu z was chociaż raz zdarzyło się zagrać w Dużego Lotka, bądź jakąś inną grę organizowaną przez Totalizator Sportowy. Sam też raz na jakiś czas zapłacę ten "podatek od marzeń" i zagram, łudząc się że może tym razem to mi się poszczęści, a moje życie zmieni się o 180'. Nawet ostatnio będąc na weselu, każdy z gości otrzymał ciastko z wróżbą i akurat w moim były podane liczby, jakimi powinienem zagrać w najbliższym losowaniu. Stwierdziłem, a co mi tam, przecież to tylko 3 zł, a nóż się poszczęści... Jak nie trudno się domyślić, wróżba się nie sprawdziła :P
Nie raz się zastanawiałem czy przypadkiem te wszystkie losowania nie są ustawione i czy nie jest to zwykłe oszustwo i przekręt na miliony. Co prawda szanse na trafienie 6 jest bardzo mała bo wynosi w przybliżeniu 1 : 14 mln. ale czy mimo wszystko takiego losowania nie da się ustawić? Jakiś czas temu natknąłem się na materiał, w którym były dyrektor techniczny firmy obsługującej loterię, szczegółowo opisywał jak te wszystkie losowania w bardzo łatwy sposób można ustawiać i jak oszukuje się miliony Polaków grających i marzących o wielkiej wygranej.
Według niego, kule w maszynie losującej, to nie są zwykłe piłeczki pingpongowe oznaczone numerami, a specjalne kule mające jedynie je imitować. Opisuje, że kule do losowania są trochę cięższe od zwykłej piłeczki, i że w środku mają specjalny "chip" który ma za zadanie odpowiednio je naelektryzować ładunkiem ujemnym lub dodatnim. W taki oto sposób maszyna jest w stanie "wyłowić" z puli wszystkich liczb, te które mają paść w danym losowaniu. Kluczowymi dowodami mającymi potwierdzić jego teorię są 2 nagrania losowań. Jedno, które odbyło się w polskiej telewizji w 2009 r., podczas którego, wylosowana została kula z liczbą 15 i została ona odrzucona automatycznie przez maszynę i nie pojawiła się w ostatecznym zestawie wylosowanych liczb. Drugie losowanie odbyło się w serbskiej wersji loterii, która wykorzystuje te same maszyny losujące co jej polski odpowiednik. Podczas losowania doszło do wpadki operatora, w której to wylosowana liczba pojawiła się najpierw na grafice ekranu, a później została wylosowana. Losowania odbywają się na żywo przy obecności kontrolerów z Państwowej Komisji Kontroli Gier i Zakładów, więc teoria, jakoby losowania zostały nagrywane dużo wcześniej nie jest prawdziwa. Według oficjalnego wyjaśnienia serbskiej telewizji, doszło do niefortunnego zbiegu okoliczności...
Tak więc, czy lotto to jedno wielkie oszustwo? Ciężko jest to ocenić na podstawie relacji jednego człowieka. W każdej tego typu historii kryje się ziarenko prawdy i może nawet jeżeli w jakimś stopniu, losowania są ustawiane i fałszowane, to przecież ludziom udaje się wygrywać duże kwoty, więc oszustwo nie może dotyczyć wszystkich losowań. Sam znam rodzinę, której udało się trafić 6, mało tego miałem kiedyś przyjemność rozmawiać z dyrektorem oddziału banku na ten temat i wspominał, że zgłosiły się do niego 2 osoby z tak dużą wygraną. Jedna z nich, facet po 40, przepuścił całą wygraną w przeciągu 2 miesięcy, wyrzucając wcześniej z domu żonę i córkę. Drugim szczęśliwcem było małżeństwo, które nikomu nie przyznało się do wygranej i które dobrze ulokowało wygrane pieniądze, rozsądnie nimi dysponując. Nie można też wszystkiego postawić na jedną kartę tak jak w historii o przedsiębiorcy, który chcąc wyjść z długów, przy kumulacji ponad 25 mln. zaryzykował i przepuścił na kupony ponad 100 tys. zł, grając z opcją skreślenia 12 liczb w dużym lotku. Udało mu się trafić jedynie 2 razy 4, po czym niestety się powiesił.
Osobiście pewnie jeszcze nie raz zagram okazyjnie za 20 zł na chybił trafił z plusem. Może kiedyś się uda ;)
PS. Swój wpis zgłaszam do konkursu Tematów Tygodnia #37 temat 1: Ściąganie - luźne nawiązanie - oszustwo.