Każdej pogodnej nocy nad naszymi głowami otwiera się okno na wszechświat. Wielu ludzi niestety żyje przyziemnymi sprawami, nawet nie zdając sobie sprawy z tego, jak małym okruchem w kosmosie jest nasz codzienny świat, który znamy.
Jeśli mieszkasz poza miastem, to zapewne widziałeś parę razy w życiu Drogę Mleczną. Niestety ludzie z miasta mają dużo mniejszy kontakt z kosmosem. Na miejskim niebie zazwyczaj pojawia się najwyżej kilka jaśniejszych gwiazd, planet i Księżyc. Aby zobaczyć prawdziwy wszechświat, naszą galaktykę widzianą od środka jako Drogę Mleczną, potrzeba ciemnego nieba (pasuje oddalić się od dużych miast o minimum 30 kilometrów), na niebie nie może być Księżyca (najlepiej w okolicach nowiu). Musimy także przyzwyczaić nasze oczy do ciemności. Trwa do około 20 minut. Aby tego dokonać, nie wolno patrzeć na źródła światła. Zerknięcie na telefon spowoduje, że znów musicie czekać dobre 20 minut, by Wasze źrenice w pełni się otwarły. Dlatego trzeba tego pilnować. Nie dobre są miejsca przy drodze, gdzie nadjeżdżający samochód zepsuje nam cała zabawę.