Zupa selerowa z ciecierzycą

Naturalna viagra i dbałość o linię w jednym.
Seler naciowy nazywany jest naturalnym afrodyzjakiem dla kobiet i mężczyzn, więc oto dostajesz do ręki broń obosieczną. Zależnie od tego, czy chcesz aby coś się działo, czy też broń borze iglasty, do decyzji pozostawiam Ci, czy zupą będziesz przede wszystkim karmić drugą połówkę, czy cały garnek będzie tylko Twój.

IMG_5648.JPG

Jako sycące dopełnienie zupy proponuję ciecierzycę (podobno również afrodyzjak). Tym sposobem porcja zupy może stać się pełnoprawnym posiłkiem.

Ciecierzycę, cieciorkę, groch włoski odmiany kabuli (zwykła, łatwo dostępna w sklepach) po prostu bardzo lubię, a w dodatku dostarcza ona sporo kwasu foliowego, białka i błonnika. Dla osób zwracających uwagę na indeks glikemiczny dobra wiadomość - ciecierzyca ma IG=30. Potencjalne zagrożenie fasolopodobnymi przygodami gastrycznymi redukuje się poprzez namoczenie z wymianą wody, gotowanie początkowo bez przykrycia i użycie przypraw do dania właściwego.

Ciecierzycę należy ugotować osobno. Przepis gotowania znajduje się na każdym opakowaniu, czas może się nieco różnić dla odmian, zależeć też od wielkości ziaren. Po ugotowaniu i odcedzeniu można część zamrozić bo z jednej paczki wyjdą trzy porcje stosowne do zupy.

Teraz zupa właściwa.
Składniki: 1,5 l bulionu, pół opakowania selera naciowego (pokroić), ćwierć niedużej główki kapusty pekińskiej (poszatkować), spora utarta marchew, puszka pomidorów lub dobry koncentrat pomidorowy, łyżeczka pieprzu ziołowego, solidna łyżka majeranku.

IMG_5647.JPG

Bulion wedle ulubionego przepisu - może być wywar warzywny dla wegetarian, z kostki dla zabieganych lub drobiowy - z porcji rosołowej, skrzydełek, skrzydła indyczego.

Przygotowanie zupy jest skandalicznie proste. Do gotującego się bulionu dodajemy seler, kapustę pekińską i marchew i gotujemy jakieś 20 minut. Ja nie lubię warzyw bardzo rozmiękczonych w gotowaniu, jeżeli ktoś preferuje mięciutkie, to gotuje 10 minut dłużej. Następnie dodajemy zmiksowane pomidory lub koncentrat, pieprz ziołowy i majeranek oraz około 1,5 szklanki ugotowanej soczewicy (to będzie wspominana wyżej 1/3 standardowego półkilowego opakowania). Pogotować razem około 10 minut. Gotowe.

Uwaga! Ta zupa jest bardzo smaczna bez dodatkowej soli. Wystarcza, że bulion będzie leciutko słony. Miłośnicy solenia mogą nieco doprawić już po podaniu.

Zdjęcie bez lampy teraz.

IMG_5649.JPG

Utarta marchew i pomidory sprawiają, że zupa ma intensywny kolor i jest wystarczająco gęsta.

I jeszcze słów kilka o selerze naciowym. Warzywo to jest niskokaloryczne (13 kcal w 100g), ma IG=15, jest zatem idealne dla wszystkich liczących kalorie. W selerze jest sporo mikroelementów i trochę błonnika, zawiera przeciwutleniacze. Roślinną viagrą jest nazywany ze względu na zawartość argininy rozszerzającej naczynia krwionośne, potasu i naturalnych feromonów. Seler upiększa - oczyszcza organizm z toksyn (co bywa pomocne również w przypadku kaca), a nic nie działa tak pozytywnie na płeć piękną, jak poczucie własnej atrakcyjności.

Do prób przystąp! ;)
Smacznego!


Pierwotnie opublikowano na Lectorium. Blog na Hive napędzany przez dBlog.

H2
H3
H4
Upload from PC
Video gallery
3 columns
2 columns
1 column
16 Comments